Przedwczoraj na skrzyżowaniu ulicy Rybnickiej z Letnią w Radlinie doszło do groźnego zdarzenia drogowego. Jeden z samochodów został dosłownie zmiażdżony przez dwa inne pojazdy. Przyglądając się skutkom tej kolizji, aż trudno uwierzyć, że nikt poważnie nie ucierpiał. To zdarzenie dowodzi, jak ważna jest ciągła koncentracja za kierownicą.
Około godziny 14.30 policjanci z drogówki zostali wezwani na skrzyżowanie ulicy Rybnickiej z Letnią w Radlinie, gdzie doszło do zderzenia trzech samochodów. Na miejscu mundurowi ustalili, że kierujący renault master, jadąc w kierunku Radlina, nie zauważył kierującego mazdą 323, który miał zamiar skręcić w lewo, w ulicę Letnią. W wyniku chwilowej nieuwagi, kierowca mastera najechał na jego tył, a następnie zepchnął go na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z hondą. Uszkodzenia we wszystkich pojazdach były bardzo poważne, a mazda została dosłownie zmiażdżona. Na szczęście zakończyło się na ogólnych potłuczeniach kierujących pojazdami i nikt nie wymagał dalszej hospitalizacji. 57-latek, który jechał renault, za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym został ukarany mandatem karnym.
Niestety coraz częściej kierowcy zapominają o tym, że szybciej nie znaczy bezpieczniej, a każda chwila nieuwagi za kierownicą może mieć tragiczny finał. Policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do obowiązujących przepisów, bo kiedy zaczyna brakować nam wyobraźni i zdrowego rozsądku, dochodzi do przykrych zdarzeń, w których bywa, że poszkodowani tracą nie tylko zdrowie, ale również i życie.