Szwecję stawia się pośród krajów wysoko rozwiniętych, gdzie nie ma mowy o biedzie, głodzie czy ubóstwie. To raczej państwo, które naprawdę zapracowało sobie na wysokie wskaźniki ekonomiczne, ale także edukacyjne. Coś jednak wydaje się tam być niezbyt zadowalające, jeśli zauważymy, że ponad połowa dorosłych Szwedów wybiera życie w pojedynkę.
Żyjesz i umierasz samotnie
Raport Marie Nordfeldt z Ersta Sko¨ndal University College publikuje, że 58% obywateli Sztokholmu mieszka samotnie, a jeden na czterech Szwedów umiera samotnie. Ta liczba nieubłaganie rośnie, ponieważ młode pokolenia nie tylko nie chcą decydować się na założenie rodziny, ale też wychowują swoje dzieci (jeśli już je mają) w duchu niezależności i braku potrzeby funkcjonowania w ścisłej grupie plemiennej, jak to było niegdyś, a dziś obserwuje się choćby li tylko w społeczeństwa afrykańskich.
Doskonal obrazuje to film włoskiego reżysera Gandini'ego, pt. Szwedzka teoria miłości, w którym zdradza on kulisy szwedzkiego dobrobytu i obnaża wszystkie mechanizmy nim rządzące. Jest to jednak produkcja, co do której sami Szwedzi mają wiele zastrzeżeń, być może dlatego, że nie potrafią spojrzeć w oczy prawdziwe?
Warte podkreślanie jest jeszcze to, że w Szwecji ciągu 20 ostatnich lat wzrosła liczba sprzedawanych antydepresantów aż o 25%, a ludzie mimo wielkich fortun zgromadzonych na kontach, decydują się targnąć na swoje życie. Miesiącami nie zostają nawet odnalezieni.
Obywatel in vitro
Dzisiejsza inseminacja, a więc sztuczne zapłodnienie, może się już nawet odbywać w domu. To przykre i zaskakujące, ale wiele młodych, niezależnych i zamożnych kobiet w Szwecji decyduje się właśnie na taki krok, z potrzeby posiadania choćby jednego dziecka, mimo że bez partnera. Nasienie wybierane jest w banku spermy, następnie dochodzi pocztą w suchym lodzie gotowe do zaaplikowania za pomocą strzykawki.
Wydawać by się mogło, że to kadry z filmu science-fiction, ale niestety, są prawdziwym życiem, na bieżąco toczącym się w pełnym dobrobytu kraju. Szwedki są najliczniejszą grupą klientek banków nasienia na świecie. Jednocześnie warto podkreślić, że to właśnie w Szwecji najczęściej dochodzi do rozpadów małżeństw i rozwodów w całej Unii Europejskiej. Nic dziwnego, ogromne poczucie niezależności, przyzwyczajenie do komfortu funkcjonowania sprawiają, że nie ma się potrzeby o coś walczyć, jeśli zwyczajnie przestajemy się już dogadywać.
Trudna sytuacja imigrantów w Szwecji
Trudność ich sytuacji wcale nie polega na braku pracy czy niegodziwych zarobkach. To wszystko oczywiście jest, ale niestety musi się odbywać w pojedynkę. Wielu imigrantów pochodzących z krajów uchodzących za rodzinne, jak państwa afrykańskie, arabskie czy na przykład Włochy, nie potrafią poradzić sobie z faktem, że w Szwecji po prostu niezwykle trudno jest znaleźć partnera, mimo że ich językami są angielski czy norweski. Nieznajomość języka nie jest tutaj jednak największą przeszkodą, gdyż w komunikacji może pomóc biuro tłumaczeń Tłumaczenia szwedzkiego - supertlumacz.pl.
Raport opublikowany przez Statistics Sweden w 2015 roku ujawnił, że tylko jedna na cztery osoby, które przeniosły się do Szwecji jako single, znalazły partnera po pięciu latach. Jeśli rzeczywiście taka sytuacja rysuje się w tak pozornie ułożonym i doskonale zbudowanym kraju jak Szwecja, to jednak trudno jest myśleć o przyszłości naszej Europy, a nawet świata w pozytywnych barwach.